Statystyka bloga

O mnie

Moje zdjęcie
Łódź, łódzkie, Poland
Studentka II roku kosmetologii. Szczęśliwie zakochana. Od lat moją pasją jest makijaż.
Powered By Blogger

Szukam...(?)

niedziela, 8 stycznia 2012

Moc koloru- makijaż oczu krok po kroku.

Hejka! ;)




Jak tam spędziliście dzisiejszy dzień? Wybraliście się na WOŚP? ;) 

Ja niedzielę spędziłam w gronie rodzinki w chillout'owym klimacie ;D W sumie to miałam przysiąść się do nauki... może to jeszcze uczynię "na dobranoc" tak przed snem ;) 


* W poprzednim poście na zdjęciach fryzurkę zrobiłam wałkami ;) 
Natomiast, co do kanału na YT to takowy posiadam i zapewniam Was, że niejednokrotnie chciałam nagrywać filmiki lecz niestety mój różowy "kochany" aparat nie nadaję się do takich rzeczy, z racji tego, że jakość samego dźwięku jest fatalna nie wspominawszy o jakości obrazu. 
Ulubieńcy minionego roku  na pewno się pojawią myślę, że jeszcze w poniedziałek. 

Myślę, że dzisiejszym makijażem zaspokoję wszystkich tych, którzy są ciekawi jego wykonania. Zapewniam, że wystarczy troszkę spostrzegawczości, umiejętności łączenia ze sobą cieni a efekt uzyskacie dokładnie taki sam jak na moich oczach! Makijaż jest idealny na wieczór, aczkolwiek ja preferuję mocne zaakcentowane oko na co dzień ;) Taka już jestem ;P 

Zapraszam!


Górną powiekę tonizuję (tonik bez alkoholu!!) oraz nakładam bazę pod cienie firmy ArtDeco.

Za pomocą skośnego pędzelka Sephora nr 15 przyciemniam oraz modeluję kształt brwi.

Pędzelkiem Maestro nr 320 rozm. 10 rozjaśniam całą górną powiekę.



Pędzelkiem Maestro nr 360 rozm.12 aplikuję(wklepuję), zielony cień mniej więcej na środek górnej powieki.


Od zewnętrznego kącika oka podkreślam przy linii rzęs czarną kredką mniej więcej 2/3 dolnej powieki oraz 1/4 górnej powieki również od zew. kącika.

Następnie przy pomocy pędzelka Kozłowski CB633 rozm. 6 rozcieram niebieskim cieniem kredkę na górnej jak i dolnej powiece. 

Niebieski cień "przeciągam" do załamania powieki.

Następnie przy pomocy pędzelka Maestro nr 420 rozm. 10 aplikuję najciemniejszy fioletowy cień na załamanie powieki delikatnie rozcierając.

Granice między cieniami delikatnie rozcieram pędzelkiem Maestro nr 360 rozm. 12 (lub jakimkolwiek).

Powtarzamy czynność aplikowania cieni do uzyskania intensywnego koloru podobnie jak w przypadku zielonego i niebieskiego cienia.

Ponownie przy pomocy pędzelka Maestro nr 320 rozm. 10 rozjaśniamy wewnętrzny kącik oraz łuk brwiowy w celu zatarcia granicy pomiędzy cieniami.


Turkusową kredką  podkreślamy dolną powiekę dla uzyskania tzw. "przedłużenia" kreski. Kredką nie podkreślamy wewnętrznego kącika. Ten kolor ma wyłącznie akcentować.




Cienie, które zdążyły się osypać przecieramy płatkiem kosmetycznym nasączonym płynem do demakijażu lub tonikiem(nie może zawierać alkoholu!!). Następnie przystępujemy do nakładania korektora pod oczy, podkładu w celu wyrównania kolorytu skóry i pudrujemy buziaka. Bronzerem podkreślamy kości policzkowe, skronie i żuchwę. Pamiętajcie o łagodnych przejściach tak, aby bronzer nie "odcinał się" na twarzy.

Odżywką Clinique przeczesuję rzęsy...

...i od razu przystępuję do tuszowania rzęs tuszem Clinique.

Efekt końcowy!!!



Usta podkreślam pomadką Deborah nr 80.






Cienie do powiek:
Zielony- Inglot nr 418 perła
Niebieski- Inglot nr 428 perła
Kość Słoniowa- Inglot nr 351 mat
Fiolet- Inglot "rainbow" nr 114R mat
Brąz- Inglot "rainbow" nr 117R mat

Czarna- Inglot AMC nr 101
Turkusowa- Sephora nr 08 flashy blue
Biała- Golden Rose watherproof nr 219
Tusz do rzęs i odżywka- Clinique
Baza pod cienie- ArtDeco

Podkład- L'oreal True Match nr N2 VANILLA
Puder- L'oreal True Match nr C3/K3 BEIGE ROSE
Puder bronzujący- Rimmel nr 022 Sun Bronze
Korektor- Inglot nr LC1

Pomadka- Deborah nr 80



No kochani, 
mam nadzieję, że wyczerpałam temat ;)
 Życzę Wam spokojnych snów
 i do zobaczenia! 


P.S. Dziękuję za komentarze! ;) ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz