Statystyka bloga

O mnie

Moje zdjęcie
Łódź, łódzkie, Poland
Studentka II roku kosmetologii. Szczęśliwie zakochana. Od lat moją pasją jest makijaż.
Powered By Blogger

Szukam...(?)

niedziela, 25 listopada 2012

Zapowiedź.

Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany!

Dużo zmieniło się w moim życiu, począwszy od nastawienia do ludzi i otaczających mnie życiowych sytuacji, po miłość, nowe marzenia, ambicje po wygląd.

Do zobaczenia wkrótce!

czwartek, 21 czerwca 2012

Zakupy- kosmetyki.

Hej!


Ho, ho, ho, dawno mnie tu nie było! Wstyyyd! 


Co tam u Was słychać dobrego? U mnie życie nabrało szybkiego tempa, któremu muszę dotrzymać kroku. Bierzmy życie jakie jest i cieszmy się nim!


Mam nadzieję, że zrekompensuję Wam moją haniebną nieobecność i zaniedbanie kosmetycznymi zakupami ;)






 Uwielbiam męskie pianki do golenia z Nivei. Poprzednia zawierała właściwości chłodzące ta, natomiast łagodzi podrażnienia mojej wrażliwej skóry. 
ok.9zł/200ml
 Kocham! Kocham! Rozkosz dla ciała i zmysłów! Doskonale nawilża, zapach miodu i mleka, nie klei się. 
15zł/42g 
 Sprawdzone i ulubione! 
3,50zł/ szt.
 Moje pierwsze podejście do tej maseczki. Zobaczymy jak się sprawdzi ;)
2,40zł/szt.
 Rewelacyjne, jeśli często borykacie się z pęcherzami na stopie, bądź wszelakimi otarciami. Plastry utrzymują się do kilku dni. 
ok.20zł/8szt.
Duoaktywny żel nawilżający pod oczy. Wyciąg z malwy, Glucam, alantonina. 
Efekt: Gładka i nawilżona skóra wokół oczu. 
Zapewniam Was, jeśli będziecie stosować preparaty nawilżające do pielęgnacji okolic oczu już w wieku 20lat tak jak ja z pewnością zaprocentuję to w przyszłości.
28zł/15ml

 Krem na naczynka na noc. Wzmacnia kruche naczynka krwionośne oraz poprawia mikrokrążenie. 
35zł/40ml

 Peeling dostałam od mojej Madzi, który na jej skórze nie sprawdzał się najlepiej, natomiast w moim przypadku jest idealny. 

 Od miesiąca borykałam się z suchym łupieżem. Szampon Pirolam załatwił całą sprawę. Dzięki zawartości witamin poziom nawilżenia skóry głowy uległ poprawie i stabilizacji. Polecam, chociażby ze względu na to, że jest delikatny, skuteczny, a włosy po nim są gładkie i miękkie. 
16zł/6 saszetek




Wczoraj jak i dziś miałam okazję spróbować metody hybrydowej. Jestem pozytywnie zaskoczona, gdyż końcowe wykończenie jest naturalne. Na stopach pozwoliłam sobie  na akrylowe kwiatki ;)



"Pielęgnuj swoje marzenia. 
Trzymaj się swoich ideałów.
Maszeruj śmiało według muzyki, która tylko ty słyszysz.
Wielkie biografie powstają z ruchu do przodu, a nie oglądania się do tyłu."


Buziaki kochani!
Trzymajcie się!
M.

piątek, 1 czerwca 2012

Make-up: brązy i fiolety.

Hej!

Dzisiaj makijaż! Podkreślenie brązami załamanie powieki oraz podkreślenie dolnej powieki fioletem wbrew pozorom tworzy idealne połączenie. 



     
Kupując perfumy w Sephorze dostałam próbkę podkładu z Make-up For Ever HD. Muszę powiedzieć, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Owszem, nie jest to nawet średnie krycie, ale od czego są korektory? Idealnie dopasowuje się do struktury i odcienia skóry, łatwo się rozprowadza, nie nadaje efektu maski i utrzymuje się do samego wieczora. Jedna saszetka 1,6ml wystarczyła mi na ponad 4 użycia. Chętnie zdecydowałabym się na pełnowymiarowe opakowanie, jednakże cena jest powalająca ;) Może kiedyś?





Od dwóch dni nie jem nic innego tylko pampuchy z truskawkami, śmietaną cukrem i cynamonem. Mniam!


Do następnego!
M.

środa, 30 maja 2012

Francuski/ dobierany warkocz z boba.

Hejka!

Dzisiaj udało mi się zrobić naprawdę piękny dobierany warkocz. Jeszcze włosy mimo wszystko nie są na tyle długie bym mogła zrobić idealne zakończenie, bynajmniej zapuszczam także wszystko przyjdzie z czasem ;)



Trzymajcie się cieplutko!
Pamiętajcie:
NEVER GIVE UP
M.

sobota, 26 maja 2012

Outfit- krótkie spodenki z sh.

Hej!

Tym razem szybciochem! Połączyłam luźny, różowy top z H&M z krótkimi spodenkami z ciucholandu. Do tego moje różowe trampki z Nike i beżowa torebka z H&M, czyli typowa propozycja dla luzaków ;D




Ajć! Już chciałam się żegnać z Wami przed snem, już chciałam życzyć Wam spokojnej nocy i pogodnej niedzieli, a tym czasem zapomniałam wspomnieć o moim jednym z nowych nabytków ostatnich czasów:
szyfonowa spódnica z allegro. Podobną mogliście ujrzeć w Zarze, natomiast cena znokautowała mnie już za pierwszym podejściem 170zł!!!!!!!!!!!!! A moja piękna, z przesyłką wyniosła mnie równe 75! Dziękujemy bardzo! ;D





Tak teraz, z czystym sumieniem, żegnam Was,
 życzę Wam spokojnej nocy i pogodnej niedzieli!! 
Do następnego! ;*
M.

Haul zakupowy- tattoo.

Witajcie!

Po tak długiej, prawie dwu tygodniowej przerwie z blogowaniem przychodzę do Was z zakupami ;)




Na dobry początek perfumy!!!!!!
Moje ukochane, długo wyczekiwane, piękne... 
DKNY Golden Delicious.

Kolejny zapach DKNY zamknięty w jabłuszku. Najnowsze i najbardziej królewskie jabłko z kolekcji DKNY Be Delicious ma w sobie elegancję zarezerwowaną nawet dla najbardziej wymagających gustów. Jest kuszące, ciepłe i zmysłowe. DKNY Golden Delicious łączy w sobie ducha nowoczesności z kwiatowymi ciepłymi i smakowitymi nutami.

Nuty zapachowe: 
nuta głowy : woda kwiatu pomarańczy, mirabelka oraz jabłko Golden Delicious. 
nuta serca: białe róże, lilie z Casablanki, waniliowa orchidea oraz konwalia. 
nuta bazy: piżmo, drzewo sandałowe oraz drzewo tekowe. 





 119zł/30ml- cena promocyjna; 170zł/30ml- cena regularna


 2. Żel do twarzy  Bourjois.
Jeden z niewielu kosmetyków do oczyszczania skóry twarzy, który nie podrażnia mojej wrażliwej skóry, nie pozostawia napiętej skóry, a jego świeży zapach pobudza po nieprzespanej nocy ;)

 13zł/150ml

3. Lakier do włosów nadający objętość.
Bardzo mocny, trwały lakier do włosów. Jeden z lepszych jaki miałam do tej pory.
 10zł/250ml

4. Odżywka do włosów z potrójną keratyną. Do włosów bardzo zniszczonych i suchych.
Wyjątkowo po tej odżywce moje włosy są jedwabiście gładkie, ale nie obciążone. Wyjątkowo piękny, słodki zapach! Uwielbiam! 
 10zł/200ml

5. Nawilżające mleczko do oczyszczania i demakijażu.
Absolutna rewelacja! Ku poleceniu mojej koleżanki Ani, zdecydowałam się na produkt apteczny. Poprzedni preparat bardzo podrażniał moje oczy mimo, iż nie był stosowany bezpośrednio na powieki(Soraya). Mleczko cechuje się hipoalergicznością(czyli zmniejszone prawdopodobieństwo wystąpienia reakcji alergicznej), bezzapachowy, nawilżający. 
30zł/240ml

6. Carmex
Ubóstwiam! Niestety, albo i stety jest o wiele lepszy niż czysta wazelina kosmetyczna. Mimo wszystko Carmex jest balsamem silnie nawilżającym czerwień wargową, zawiera filtr SPF15. Jego specyficzny smak jak i zapach nie nadaje się dla każdego, aczkolwiek to co on robi z ustami, jak poprawia ich kondycje rekompensuje wszystkie mankamenty. Szczerze polecam!
9zł/10g

A teraz wisienka na torcie!!!!
  
Uwaga!

Uwaga!



ZROBIŁAM TATUAŻ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Pamiętacie jak pisałam Wam o mojej wielkiej chęci zrobienia tatuażu na plecach symbolizującego wolność, nieposkromienie, niezależność? Jednak zdecydowałam się na coś bardziej osobistego. Te trzy słowa, które w chwili największego zachwiania emocjonalnego wezmą mnie w garść, postawią do pionu i dadzą mi tą namiastkę sił na kolejne dni.


następnego dnia


Z mojej strony, życzę Wam słonecznego weekendu
 spędzonego w gronie najbliższych Was osób!!! 
Pamiętajcie, nie poddawajcie się!
NEVER GIVE UP

środa, 16 maja 2012

I love music!

Hej!

Co tam u Was słychać dobrego? Pogoda tylko doprowadza człowieka do istnej depresji, a kolejne terminy egzaminów gonią kolejne, przytłaczając. W takich momentach człowiek najczęściej siedzi w domku, buszuje po necie i słucha muzyki.
Dla mnie muzyka wypełnia cały dzień. Odbiorniki radiowe, iPod, kanały muzyczne po YT- moje źródła muzycznej ekstazy ;D

Jedna z czytelniczek zaproponowała post o muzyce, więc czemu nie? ;) z pewnością taki temat doda świeżości ;)

Do rzeczy...
Całe lata swojej gimnazjalnej i licealnej młodości przeżyłam na rapie. W gimnazjum  wisiałam na słuchawkach słuchając non stop takich zespołów jak: Grammatik, Fenomen, Hemp Gru, WWO, Eldo, Molesty Ewenement, JWP, Gurala, Paktofonikę itdPamiętam to jak dziś, zbuntowana, 15 letnia Marta siedzi na lekcji, na końcu sali przy ławce,ma muchy w nosie, marze bohomazy na marginesach w zeszycie kiwając głową w rytm dobrego bitu. To były czasy... dobrze je wspominam mimo wszystko.
W liceum, mniej więcej w drugiej klasie, mój gust muzyczny zaczął ulegać zmianie. Zmianie pod tym względem, że zaczęłam słuchać więcej radiowych kawałków, ale mimo wszystko do dnia dzisiejszego słucham rapu, kiedy tylko najdzie mnie ochota. Może już nie w takiej częstotliwości jak za czasów gimnazjum, ale gdzieś to zamiłowanie do tego gatunku zostało.
Teraz?
Zdecydowanie lekkie kawałki, czyli pozytywne nastawienie, dobra zabawa, pełne szaleństwo na maxa! 
Pop, rap, chill, klubowa itd, czyli wszystko to co napawa do życia! ;)
W aucie?
Słucham radia, głównie Chilli Zet i Eski dla porannego pobudzenia bodźców ;D odtwarzacza CD nie mam! ;P



Nie wiem jak Wy, ale uwielbiam klipy, w których występują piękne kobiety! ;P Uwielbiam!!!

Poniżej zamieszczam kilka linków, których ostatnio słucham na okrągło!!! 

Disclosure - What's In Your Head


Phonique feat. Rebecca - Feel What You Want


Cher Lloyd - Want U Back (US Version)


Cher Lloyd - With Ur Love ft. Mike Posner


Nicki Minaj - Starships (Explicit)


Oceana - Endless Summer


Inna - Senorita


Inna - Un Momento


Madonna - Justify My Love 





A Wy, jaką muzykę najczęściej słuchacie? 
Radio? YouTube?
Kolorowych snów!
Do następnego!
M.

sobota, 5 maja 2012

Sobotni strój dnia.

Definicja stroju dnia? W trzech słowach: praktycznie, wygodnie i dziewczęco.











Żakiet - Pull&Bear
Top - H&M
Spodenki - Diverse
Sandałki - Jennifer&Jennifer/CCC
Broszka - H&M
Torebka - House



Życzę Wam miłej niedzieli!
Trzymajcie się ciepło i do następnego!
M. ;*

piątek, 4 maja 2012

Pazurki z palemką.

Hej!

W ten deszczowy a zarazem ciepły wieczór, przychodzę do Was z pazurkami wystylizowanymi na wakacyjny klimat.
Nie wiem jak Wy, ale już poczułam wakacje! Spalone plecy, karaibskie temperatury i przepocone koszulki świadczą nam o tym, że zbliża się do nas kalendarzowe lato! 
Uwierzcie mi, techniką jaką posłużyłam się do wykonania pazurków jest dziecinnie łatwa, tym samym przysparza dużo radochy;) 
W prostych kilku krokach pokazuję jak możecie to wykonać. Serdecznie zapraszam do zabawy! 

1. Przygotowujemy miejsce pracy: lakiery, ręcznik papierowy, ucięty kawałek gąbki oraz jakąkolwiek małą powierzchnię, którą możemy się posłużyć jako paletę na nasze lakiery- plastikowe pudełko, okładka od zeszytu itd.

2. Na opiłowane, odtłuszczone spirytusem lub zmywaczem paznokcie z wyciętymi lub odsuniętymi skórkami nakładamy różowy lakier- Wibo nr 306. Wystarczy jedna warstwa.

3. Na powierzchnię przeznaczoną do naszych "kleksów" nakładamy pomarańczowy kolor, Wibo nr 154. Następnie przy pomocy gąbki, którą delikatnie zanurzamy w lakierze, wykonujemy stempelki na środkowej części naszych pazurków.


4. Podobnie wykonujemy przy użyciu żółtego lakieru- Inglot nr 307. Różnica polega na tym, że stempelki wykonujemy przy wolnym brzegu paznokcia. Kolory muszą się przenikać.

5. Wykonujemy ew. poprawki dotyczące intensywności, przenikania kolorów.

6. Przystępujemy do malowania palmy czarnym lakierem z cienkim pędzelkiem- Golden Rose nr106. Zaczynamy od szkieletu. Wyznaczamy podstawę(kropki) jak i liście.

7. Następnie wypełniamy nasz szkielet w taki sposób, aby nasza palma dawała wrażenie dwuwymiarowości- cienkie kreseczki.

8. Na zakończenie, nakładamy minimum dwie warstwy preparatu, który zabezpieczy lakier, jak i nada pięknego połysku- Flormar.


Zapewniam Was, że wykonanie jest proste wbrew pozorom ;) 
Ja też miałam chwilę zwątpienia!
Do następnego!
Kolorowych snów! 
M.

wtorek, 1 maja 2012

Karolinów.

Ziemniaczki wstawione na obiadek, a ja w tym czasie oglądam zdjęcia z wczorajszego wypadu.
Wybraliśmy się jednak do małej miejscowości jaką jest Karolinów, by tam spędzić cały dzień do późnej nocy w przebojowej atmosferze;) Jutro wybierzemy się do Uniejowa już na 100% 


Zachód słońca, bezchmurne niebo, zapach pieczonej kiełbaski i wspaniałe towarzystwo to są te cztery elementy odpowiedzialne za wyjątkowy przebieg całego wypadu. 
Nie wiem jak Wy, mówiąc nieskromnie uwielbiam pozować do zdjęć podobnie jak patrzeć na siebie. Dostrzegam atuty swojej urody, doceniam moją naturalność, widzę, że nie trzeba mi wiele bym mogła być w pełni przez siebie akceptowana. Zdaje sobie sprawę, że nie zawsze osiągamy to czego byśmy chcieli, ale jeżeli mamy w końcu do cholery coś osiągnąć to czemu nie? Przekroczmy granice swoich możliwości, stańmy o jeden krok do przodu. Nie cofajmy się.   Jeżeli coś zasadniczego w naszym życiu sprawia, że życie  to, traci sens zróbmy wszystko by nabrało pięknych barw symbolizujących siłę, progres, nadzieję i niezależność bowiem nie ma rzeczy nie możliwych.










Ściskam Was mocno!
M.