Na dobry początek, przypomnijmy sobie co producent zapewniał:
-utrzymanie prawidłowej równowagi ekosystemu mikroflory skóry poprzez zawartość ksylitolu i lakitolu,
-nawilżenie i uczucie odświeżenia z ekstraktów z aloesu i ogórka,
-łagodzenie podrażnień i stymulowanie naturalnych procesów regeneracyjnych, dzięki alantoinie i pantenolu.
Podczas stosowania tego żelu nie odczułam poczucia odświeżenia, natomiast żel nie podrażnia skóry oraz nie wysusza jej co jest istotne z racji coraz to niższych temperatur za oknem.
Co do ceny... szczerze nie pamiętam:) ale musicie mi wybaczyć, bo jestem tylko człowiekiem i mam prawo zapomnieć:) ale jestem pewna, że >6zł.
Na zakończenie, jeżeli miałabym ocenić ten produkt w skali 1-10, stawiam 8. Nie podrażnia, hipoalergiczny, bez alergenów, także prócz uczucia odświeżenia, absolutnie nie mam nic więcej do zarzucenia:)
Co do ceny... szczerze nie pamiętam:) ale musicie mi wybaczyć, bo jestem tylko człowiekiem i mam prawo zapomnieć:) ale jestem pewna, że >6zł.
Na zakończenie, jeżeli miałabym ocenić ten produkt w skali 1-10, stawiam 8. Nie podrażnia, hipoalergiczny, bez alergenów, także prócz uczucia odświeżenia, absolutnie nie mam nic więcej do zarzucenia:)
Bajoooo :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz